sobota, 7 listopada 2009

Coś się robi..

Mojego teraźniejszego haftu przybyło niewiele,bo ostatnio czynnie spędzałam czas na szykowaniu prezencików do wymianki.
Haftu jest tyle:


Mogę powiedzieć,że mój ręcznie robiony prezencik do zabawy u AgnieszkiMD jest gotowy,jeszcze dorzucić to i owo i można wysyłać.Teraz jestem w trakcie szykowania paczuszki na HSP.Moje plany jednak komplikują się,bo szanowna drukarka znowu odmówiła posłuszeństwa i nie mogę wydrukować wzorków,które chciałam wykorzystać do zrobienia prezenciku.Muszę więc zrobić coś ze schematów jakimi obecnie dysponuję.
W między czasie robić kartki świąteczne.Kupiłam w tym celu parę drobiazgów min.nożyczki wycinające wzorek.Już mnie nieźle wnerwił!


Sprawiają wrażenia tępych,zamiast ładnie ciąć,szczępią papier i efekt jest nieciekawy :(
***
A teraz już pokazuję karteczki:

Są takie z hafcikami...

...i bez hafcików



Jak obliczyłam powinnam ich zrobić 10 szt.,ale czy mi wystarczy cierpliwości??

niedziela, 1 listopada 2009

Czas na hafty swiąteczne,candy u Dommy i zabawa u Sebastiana.


Wiele z wam już na dobre rozpoczęła hafty o świątecznej tematyce,więc i ja zmobilizowałam swoje siły i oto powstały:

Słodki misi-Mikołaj :)


Moim dzieciom bardzo się podoba i prosiły mnie,żeby im też takiego zrobić,ale wiecie,że takie maleństwo,a xxx przez dwa wieczory !!
Następny haft znany chyba wszystkim:


Będzie pewnie na jakaś kartkę świąteczną...
a tutaj w odwrotności kolorów:

Mam nadzieję,że jeszcze nie jedne świąteczne xxx postawię.
***
Ustawiałam się w kolejce po prezenciki od :


Sebastian organizuje zabawę:Merry Christmas i też się zgłosiłam.

wtorek, 27 października 2009

Spotkanie z Tadeuszem Chudeckim

Czy ktoś może rozpoznaje tego pana?



Co prawda zdjęcie nie jest najlepszej jakości,co dowodzi ,że marny ze mnie fotograf.
Dzisiaj w naszym Domu Kultury miało miejsce spotkanie z Tadeuszem Chudeckim(aktor gra min.rolę Henia w M-jak miłość).Jako,że atrakcji u nas jest niewiele postanowiłam zajrzeć na owe spotkanie,miałam i tak coś do załatwienia w Ż...
Większość było na tym spotkaniu dzieci z tutejszej szkoły(mój syn też).

Bardzo dużo ciekawych rzeczy opowiedział nam o sobie pan Tadeusz,o swoich podróżach,zachęcał nas do szukania swoich pasji,zainteresowań.Mówił,że człowiek szczęśliwy to taki,który się nie nudzi,który zawsze ma coś ciekawego do zrobienia.Trochę też czytał ulubionych wierszy,które sobie zapisuje.
Myślę,że to spotkanie zostanie w mej pamięci na długo i często będę myśleć o tych mądrych słowach ,które powiedział.

Mój syn zdobył jego autograf ze zdjęciem.
***
Sprawę cmentarza załatwiłam,ale dzisiaj nic nie xxx.Jakaś niemoc wtorkowa,może jutro będzie lepiej...
***
Dziękuję kochane za życzenia dla mnie,to nic ,że spóźnione i tak się z nich cieszę:)))

niedziela, 25 października 2009

Prezenciki imieninowe i dag.xxx.

21 były moje imieniny(dziękuję pamiętającym za życzenia),tak więc troszkę mi się "oberwało" w prezencikach :)
Kwiatuszek od męża mojego :


Jest to miniaturkowy skrzydłokwiat,rośnie w ziemi w szklanym pojemniczku(trzeba go podlewać w ilości-łyżeczka:)

W sobotę miałam więc imieninowych gości,siedzieliśmy do północy oglądając emocjonującą walkę bokserską(o dziwo ja też byłam nią szczerze zainteresowana:) Tak więc od siostry męża Ani dostałam :


Kompozycja słonecznikowo-owocowa(aż powąchałam czy nie pachnie:))))

Byli również teściowie i od nich tradycyjnie dostałam pieniążki(zawsze się przydadzą :)Dawniej teściowa kupowała mi jakiegoś ciuszka,ale wiadomo...inny gust z powodu różnicy wieku,lepiej jak sobie samo coś kupię,ale znając siebie prędzej kupię coś do domu niż jakiegoś ciucha.

***

W świecie xxx kiepsko:



Co prawda z obłoków zeszłam i ciemniejszy niebieski (544) to już zaczątek góry.Takie marne efekty to wina ciągłych porządków w domu.Okna mimo,że pogoda się nie poprawiła ,umyłam nabawiając się kataru :(Na następny tydzień zostało mi porządki na cmentarzu i pewnie dopiero po 1 listopada odsapnę.

wtorek, 20 października 2009

Oprawione pokazuję.I wyróżnienia :)

Szepnęłam mojemu mężowi słówko i odebrał mi wczoraj moje owocowe obrazki :).Zdjęcia zrobiłam,żeby Wam pokazać,ale dzisiaj szaro,buro i pstrokato za oknem to i zdjęcia jakieś takie...



Mają oprawy identyczne,jak komplet to komplet.

Wiszą obok siebie,oczywiście w kuchni.

Wczoraj była piękna pogoda,zaświeciło wreszcie słonko,więc umyłam parę okien na dole,myślałam,że dziś będę kończyć mycie,a tu klops.Tylko wstałam i zaraz usłyszałam padający za oknem deszcze.."Nie ma tego złego ,co by na dobre nie wyszło" dzięki temu zrobiłam dzisiaj gołąbki z mięsem i ryżem,więc pół dnia znowu przy garach zmarnowane.
***
Znam już adres osoby dla której mam zrobić prezencik w ramach zabawy u Agnieszki....oj wysoko mam poprzeczkę postawioną.!!Będę się BARDZO starała..mam już kilka pomysłów:)
***
W ten szary dzień spotkał mnie wielki zaszczyt:

Wyróżnienia od Sabinki:

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


KOCHANA!!!STOKROTNE DZIĘKI!!!
Wszystkie te osoby ,które wyróżniłam w poprzednim poście mogą,a nawet muszą sobie te znaczki "zabrać do siebie",bo właśnie te same osoby warto wyróżnić tymi mianami.

piątek, 16 października 2009

Zgapiaczka jestem :)

Przyznaje się bez bicia,że jestem zgapiaczką :)))
Zapoczątkowała wszystko Gazynia (zwana -słusznie- mistrzynią maszyny do szycia),potem następne mogłyśmy podziwiać u Sabinki,a ostatnio jeszcze pokazała nam swoje .Mowa oczywiście o podkładkach np.po talerze,kubki itp.
Moje natomiast wyglądają skromniutko:

Tym razem materiał kupiłam(nic takiego co by mi pasowało kolorystycznie do kuchni już na stryszku nie znalazłam).Ocieplinkę zamówiłam i przyszła mi błyskawicznie.Czwartkowy wieczór spędziłam więc przy maszynie.


Każda podkładka jest prawie,że inna.Początkowo wykroiłam 4 sztuki.Jednak ,gdy szyłam już ostatnią pomyślałam ,że przecież mama je z nami obiady i musi być 5 podkładek.szybko więc naszykowałam i uszyłam 5.

Mają być pod talerze,ale na pewno jeszcze nie jedną uszyję.
Dzisiaj miałam dzień "bez robótkowy",jutro też będzie podobnie,bo jedziemy do mojej siostry do Zabrza (ok.130km. od nas)
***
Spotkał mnie zaszczyt !Dostałam wyróżnienie od Tamary,a jakiś czas temu też od Agnieszki.
Dziewczyny!!Ogromnie Wam dziękuję!

1. opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś
2. przekaż go do 10 osób z prośbą o opublikowaniu zasad.
3. osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza.
***
Aby formalności stało się za dość,ja też wyróżnię(chodź dużo więcej by ich było niż 10)
***
Za oknem u nie nadal zimowo:(((.nie jestem tym zachwycona,prace się odciągają.Mam nadzieję,że jeszcze zrobi się ciepło muszę przecież zrobić porządki na cmentarzu,umyć okna (zdążyłam tylko jedno umyć),nie lubię robić wszystko na ostatnią godzinę.



wtorek, 13 października 2009

Tylko zaczęłam...


..bujam na razie w obłokach muliną 535.Miałam na ten nowy obrazek w swoich zasobach aż 20 kolorów mulin, tylko część mam na sorterach(ciągle mi ich brakuje).Brakujących 11kolorów mulin już zamówiłam.



A co xxx...?
A może na razie nie powiem :)
***
zapisałam się też na trzecią już edycję zabawy wymiankowej: Haftowanysecretpal
Dla mnie będzie to pierwszy raz ..może dam radę??
Czekam też z nie cierpliwością na losowanie u Agnieszki ,w którym się dowiem komu będę robiła prezencik.Jak już będzie wszystko wiadomo przystąpię do szykowania paczuszki.
***
Jutro wybieram się załatwić parę rzeczy w moim najbliższym mieście i mam nadzieję,że owocowe obrazki zostawię do oprawy.
***
Życzę Wam moje drogie odwiedzające mnie koleżanki jak najwięcej ciepła,radości i uśmiechu pod Waszymi strzechami w te słotne jesienne dni :)





wtorek, 6 października 2009

I tak oto....


...wczoraj o 23.35 skończyłam drugi owocowy obrazek.Uparłam się,że muszę go skończy(zostały mi backstitche na misce z owocami) dopiero pójdę spać.Dobrze,że mąż pojechał na noc do pracy ,bo dopiero by miał gadania,że mi się :rozum popsuł",że siedzę do północy i wyszywam,a tak na spokojnie skończyłam,dzisiaj uprałam,uprasowałam i pokazuję Wam komplet :


Peaches & pears i Plums & strawberries.

Ciekawa jestem,czy zauważacie różnice w kolorystyce misek(no raczej nie da się nie zauważyć )
tak więc miska powinna być w kolorach takich jak śliwkowo-truskawkowy zestaw.Nie wiem do dziś co mnie zamroczyło podczas xxx pierwszego obrazka,że po prostu pomyliłam kolory.Dopiero jak skończyłam ten wczoraj zobaczyłam,sprawdziłam ze schematem i klops!!
Roksana stwierdziła,że wygląda to fatalnie,że to komplet obrazków,a inne mają kolory misek!
***
No i już wam pokazuję z bliska śliwkowo-truskawkowy:


No może nie jest tragicznie,ale jedno wiem na pewno.Za żadne pieniądze świata nie xxx bym drugi raz żadnego z nich!I jeszcze jedno:Nigdy więcej zamienników DMC na Ariadnę!!
Robiłam tak nie raz ze względów finansowych (nie da się ukryć)ale i praktycznych.U nas nigdzie nie kupię DMC jeśli mi braknie podczas haftowania,zamawiać przez internet 1,2 brakujące motki?
***
Teraz szybko do oprawy i wieszać!..Chciała bym ,ale nie wiem jeszcze kiedy pojadę.
Na razie tyle reszta po...jutrze :)




niedziela, 4 października 2009

Owocowego przybyło,kilka fotek ze stolicy i rozdawnictwo.

Ostatnio przybyło nieco xxx na moim owocowym obrazku nr.2


Muszę powiedzieć ,że niezbyt mi się podoba :(
Sama nie wiem..jakoś te kolory tych śliwek za ciemne,nie pasują..nie wiem co będzie z tego obrazka...

Dalej jednak xxx z nadzieją,że po zakończeniu jakoś będzie nadawał się do "użytku"
Misa,którą obecnie xxx jest w przyjemnych barwach i wydaje mi się ,że jest ładną ozdobą obrazka.
***
Mój syn był na dwu dniowej wycieczce w NASZEJ STOLICY.Przyjechał zadowolony zrobił sporo zdjęć,żeby mama mogła chodź na fotkach zobaczyć Warszawę(byłam raz -przejazdem i tylko z autobusu widziałam stolicę)




Najbardziej podobał mu się Wilanów i Łazienki.byli też w Pałacu naszego prezydenta,na Powązkach, i jeszcze w innych miejscach.
***
A teraz do wyboru do koloru...czyli cała masa candy do którego się zgłosiłam :)))

wtorek, 29 września 2009

Serduszkowo z "pod maszyny"

Wczorajszy dzień też spędziłam przy maszynie.Takie tam skracanie moich dżinsów,naszywanie łat na robocze spodnie męża.Wpadłam przy tej okazji jako,że już maszyna była w ruchu na uszycie czegoś małego...
Inspiracją było serduszko,które dostałam od Kasi w ramach zabawy"Podaj dalej".Był to pierwszy prezencik(na dwa następne nadal czekam)
Tak oto powstało:



Serducho nr.1
przyznam się,że trochę mi się ręce trzęsły jak go zszywałam,ale o dziwo wyszło dobrze.
Następne było takie:




A tutaj obydwa na raz:

Ciekawa jestem czy moje pierwsze tego typu dzieła i Wam się podobają?
Bardzo się cieszę,że moje pokrowce dostały tyle "plusów" od Was.Bardzo sobie to cenię.Na razie zostaje bez koronki i tak nie posiadam jej na tyle w domu,może kiedyś doszyję dla zmiany wyglądu.Dziękuję za podpowiedzi.
***
Zgłosiłam się do wymianki u Agnieszki i do zabawy u Kasi.
Wymianka będzie świetną zabawą,a w losowaniu znowu będę próbowała szczęścia.

niedziela, 27 września 2009

Uszyłam sobie..

Macie kiedyś takie wrażenie,że lista rzeczy które macie do zrobienia nie ma końca??
Ostatnio właśnie ja tak mam ,ciągle coś mam do zrobienia,jakieś zaległe obowiązki itp.Czasami żałuję,że nie urodziłam się facetem(po dwóch córkach była kolej na syna,a tu psikus i była trzecia dziewczynka:) wieczorkiem po kolacji,którą oczywiście żona poda siedziała bym(siedział)
przed telewizorkiem sącząc piwko.Ale czy bym miała takie hobby??
Jako,że jestem kobietką przeprosiłam się z moją maszyną do szycia(ja na nią się nie gniewałam,to raczej ona,że tak długo pozwoliłam jej stać bezczynnie.
Uszyłam sobie pokrowce na moje kuchenne krzesła:

Materiał wynaleziony gdzieś na stryszku w "obszernej "szafie (nie używana stora poszła pod nożyce)


Z tyłu jest zawiązana kokarda,która trzyma aby pokrowiec się ni zsunął.

i wszystko x 4

Znalazłam kawałek koronki,przypięłam szpilkami i teraz zastanawiam się czy tak by było ładnie?Doradźcie mi ,czy taka koronka pasuje do tych pokrowców?
***
Na froncie xxx całkowity zastój nadal!
Zdjęcie z ponad dwóch tygodni:
Ale,ale dzisiaj już coś dłubnęłam ,bo niedzielę mam bez gości,więc będzie dla mnie!
***
Na koniec coś dla ducha.
UŚMIECHNIJ SIĘ ,OD UCHA DO UCHA :)
Skąd się biorą dzieci?Piotruś 4 lata odpowiada:
"Dzieci biorą się z gadania.Kiedyś mama mówi do taty>>Ty,nie gadaj tyle,tylko uważaj,bo z tego gadania będą dzieci<<.Ale tata tak specjalnie się zagadał,bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.:)))
***
Na koniec ...

...Moje dyniowate...



czwartek, 17 września 2009

Kolejne candy,ależ tego jest..

Kolejne candy u:
Szmatka Latka do 1 października


Robotkikatarzynki do 27 września



Elzusia do 26 września



Che-lil do 10 października

Hearts ;)
Gdybym chociaż w jednym miała szczęście :) ale by było super..


darmowy hosting obrazków

środa, 16 września 2009

Świetne candy..i parę słów do Was

Moje drogie!!
Jestem niezmiernie szczęśliwa,że tak Wam się podoba moja kuchnia,mebelki,ogromnie sobie cenię Wasze zdanie.Marzenia się spełniają!!Tak było w przypadku moim,bo jeszcze rok temu taka kuchni była właśnie moim marzeniem,a teraz proszę...pstryk czarodziejskiej różczki i JEST.
Nie bujmy się więc marzyć.
Wiele z Was narzeka ,że ma małą kuchnię..oj,wiem co to znaczy,bo właśnie ja taką opuściłam,zamieniłam na własną o wymiarach:4m.na 4m.
***
Oprócz" kucharzenia " nic produktywnego u mnie się nie dzieje.W robótkach zastój,spowodowany nadmiarem prac polowych,ale i prace kiedyś się skończą to wtedy zaczną się xxx.
A tymczasem może szczęście uśmiechnie się do mnie w candy :)

niedziela, 13 września 2009

Zapraszam do mojej kuchni :)

Cały tydzień taki miałam zakręcony,zabiegany,ale wszystko skończyło się pozytywnie i tak oto mogę Was zaprosić teraz do mojej kuchni...



Mebelki może tradycyjne,ale mnie się bardzo podobają i jestem zadowolona.






Część mebli ze stołem(który czeka na jakiś obrusik)


"Ala barek"(tak sobie wymyśliłam :)



Krzesła i stół.Na krzesła przydały by mi się jakieś pokrowce,bo chodź pasują mi do wystroju ,są w jasnym i zarazem brudzącym kolorze.


Następne ujęcie..

Z całym montażem mebli ,stołu i krzeseł panowie uwinęli się w 4 i pół godziny.Wszystko poszło sprawnie i bez komplikacji.


I jeszcze jedno..



Koszyk cargo,na butelki,słoiki,płyny,znajduje się obok szafki pod zlewem.
***
Teraz powoli zapełniam półki,potem przestawiam,zmieniam,a potem próbuję się odnaleźć :)))
Krzyżyki jak narazie poszły w odstawkę,ale może następny tydzień będzie dla nich owocniejszy.Grunt,że jedno mam już z głowy.Teraz czekam na Wasze opinie jak Wam się podoba??