niedziela, 28 czerwca 2009

Zacznie się...


Oj marnie mi idą ostatnio te xxx :(
Ale co zrobić...chodź w polu nie ma żadnej pracy u nas zawsze coś ktoś wymyśli i z powodu tego ,że mąż ciągle w pracy to ja muszę iść i pomagać ojcu w różnych takich męskich pracach.Tak więc w dzień nie ma mowy o xxx.A wieczorem też nie umię się zmobilizować:(
Jedyne co zrobiłam dla siebie to przeczytałam ostatnio fajną książkę i teraz zaczęłam nową czytać.
***
Od środy mam mieć robotników do mojej kuchni :0 .Z jednej strony to się cieszę,że wreszcie się coś ruszy,moje marzenia mają szansę na szybszą realizację,a z drugiej jak to bywa przy takich remontac:strach,stres,stanie przy garach,wymyślanie obiadów....żeby tylko wszystko szybko,sprawnie poszło to jakoś przetrzymam...nie jednych już robotników miałam w domu,nawet takich nocujących w naszym pokoju:)
***
Życzę Wam moje drobie więcej słonka i chęci na nowe robótki.Owocnego tygodnia!!!



2 komentarze:

  1. oj, to będziesz mieć trochę zamieszania, remonty są fajne ale te prace przed, w czasie i po tzn. sprzątanie, to niezła orka hihi, mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie wszystko sprawnie i że będziesz mieć fachową ekipę, bo niestety różnie z tym bywa. Myślę, że pochwalisz się efektami :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę szybkiego "po remoncie":-))) No i żeby ekipa się spisała:-)))

    OdpowiedzUsuń