czwartek, 13 sierpnia 2009

Kilka candy

Może szczęście mi dopisze??
1.U Mei
2.U Kasi
3.U Joasi

Oj szary ten dzisiejszy dzień miałyśmy z Roksaną(przeplatany łzami ciągle).Jakoś ściągłam ją z łóżka ok. południa i pomogłam się spakować na kolonie.Tak mi jej żal,wiem co czuje,jaki ma ból w sercu,przecież to wszystko stało się na jej oczach.Nawet nie umiecie sobie wyobrazić w jaką histerię wpadła gdy to się stało.
Córeczko trzymaj się!!!

3 komentarze:

  1. współczuję szczerze! wyobrażam sobie w jakim musiała być szoku... Synek mojej siostry jako chyba 5-latek zakradł sie po kryjomu za dziadkiem i widział jak dziadek zabijał koguta. Dziecko było w szoku, nie szło go w ogóle uspokoić! Od tego czasu tez nie chce jesc mięsa... Dla dzieci sa to naprawde cięzkie przezycia...

    A myśleliście nad nowym pupilkiem dla córeczki? Na pewno ucieszyłaby się, gdyby wiedziała że czeka na nią ktoś specjalny w domu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Alik był u nas od urodzenia(urodziła go nasza suka Sonia)dopiero po za jakieś pół roku będzie znowu mogła mieć małe pieski i Roksana już mówi że sobie zostawimy jednego.Ale ja się boję,że znowu coś mu się stanie i nowe przeżycie będzie,ona ma już 14 lat jednak bardzo to przeżyła.Dziękuję Ci Grażynko.

    OdpowiedzUsuń
  3. My nie umiemy sobie radzic z bólem, w takich chwilach, a co dopiero dzieci. jednak najlepiej pozwolic dziecku sie wypłakać i przeboleć, aby nie dusiło w sobie tych złych emocji.

    OdpowiedzUsuń